Islandia – atrakcje

1
czarna plaza islandia

Czy da radę zwiedzić Islandię w siedem dni? Czy trzy dni wystarczą, aby zobaczyć Golden Circe? Jakie są najlepsze atrakcje Islandii? Jakiej pogody się spodziewać i na co uważać na Islandii? Co jeszcze może zaoferować nam Islandia? Na te i wszystkie pytania znajdziesz odpowiedź w tym artykule.

Islandia to niewielkie państwo niedaleko koła podbiegunowego, leżące na kilku niewielkich wyspach z których największa to… Islandia. Tę odizolowana krainę zamieszkuje około 360tys mieszkańców (około 20tys to Polacy), z czego większość mieszka w Reykjaviku, czyli stolicy Islandii. Mimo iż Islandia najbardziej kojarzy się nam z Europą, to najbliższym jej sąsiadem jest Grenlandia (niecałe 300km kajakiem). Islandczycy posługują się językiem islandzkim, ale wielu z nich zna bardzo dobrze język angielski i nic dziwnego, bo głównym źródłem utrzymania tej wulkanicznej krainy jest turystyka, a jednymi z głównych odwiedzających amerykanie. Z racji, że Islandia jest w strefie Schengen to aby się tam dostać wystarczy nam dowód osobisty. Waluta Islandii jest korona islandzka, ale w większości miejsc bez problemu zapłacimy karta.

Spis treści:

Pogoda na Islandii. Kiedy jechać na Islandię?

Średnia roczna temperatura na Islandii to ponad 11*C (dla porównania Estonia 5*C, Polska 7*C). Dlatego wydaje się, że na Islandię można jechać o każdej porze roku. Jest to oczywiście prawda, przy czym należy wziąć pod uwagę, że w poszczególnych porach roku czekają na nas inne atrakcje i udogodnienia (poza oczywistą różnicą temperatur i długością dnia). I tak na przykład w miesiącach zimowych więcej dróg może być nieprzejezdnych, ale za to mamy większą szansę na zobaczenie zorzy polarnej (największą szansą pomiędzy październikiem i marcem).
W zimie spotkamy także mniej turystów (poza Golden Circe, gdzie turyści są zawsze), ale za to nie będzie możliwości skorzystania z kempingów. Do tego hotele, wynajem samochodu czy przelot powinny być nieco tańsze.
Bliżej lata na Islandii spotkamy o wiele więcej turystów, a jak wiadomo, tłumy przy każdej z atrakcji to nie jest coś czego chcemy doświadczać. Jako rekompensatę dostaniemy możliwość spania na otwartych kempingach i ułatwiony dojazd na środek wyspy (tzn. interior). W ciągu roku zmienia się także wygląd atrakcji – w zimie wodospady otacza lód i śnieg, w zimie – soczysta zieleń. Dla miłośników podglądania ptaków ważna może być także informacja, że sezon na oglądanie maskonurów na Islandii trwa od czerwca do września – to wtedy przylatują na ląd, aby złożyć jaja i wychować pisklęta.

My jako porę odwiedzin polecamy wrzesień-październik oraz marzec-kwiecień. Pogoda nie jest najgorsza, a dni nie są jeszcze tak krótkie, drogi powinny być w większości przejezdne, nie spotkamy za wielu turystów, brak kempingów zrekompensujemy sobie możliwością zobaczeniem zorzy.

Lodowiec - islandia atrakcje

Co jeść na Islandii?

Nie jest tajemnicą, że Islandia nie należy do najtańszych państw na świecie, ale to nie oznacza, że musimy przywozić jedzenie ze sobą ( Jest to dodatkowo utrudnione, gdyż na Islandię można wwieźć na chwilę obecną jedynie 3kg jedzenie i to nie każdego. Dokładne informacje można znaleźć tutaj: https://www.gov.pl/web/dyplomacja/islandia). Ceny jedzenia w sklepach i restauracjach opisaliśmy tutaj: link do ceny Islandia.

To, czego na pewno musisz skosztować na Islandii to zupa z baraniny, dostępna praktycznie wszędzie oraz oryginalnego Islandzkiego Skyru, czyli kremowego sera (nie, nie jogurtu) produkowanego z odtłuszczonego mleka.

Z lokalnych przysmaków polecamy także spróbowanie zupy rybnej czy z homarów i oczywiście jak największej ilości ryb, i tych świeżo przyrządzonych, jak i suszonych czy podawanych w postaci “przysmaku rybaka”, czyli jako swoistej papka z ziemniakami, Rugbrauð, czyli chleba wulkanicznego, czy Islandzkich deserów.

W Reykjaviku polecamy odwiedzenie jednej z dwóch restauracji Icelandic Street Food (lækjargata 8 i Laugavegur 85), gdzie zjemy kilka regionalnych przysmaków w bardzo dobrych cenach.

Jak oszczędzać na Islandii? Polecamy poszukiwania mniej turystycznych miejsc, czy korzystanie z happy hours (bardzo często można spotkać dwa piwa w cenie jednego). Pomocna może także okazać się aplikacja ze zniżkami i kuponami: Icelandic Coupons

Islandia – Noclegi

Jeśli chodzi o atrakcje, Islandia nie ma sobie równych. Co więcej, nawet nocleg może być kolejnym ciekawym doświadczeniem. Kempingi z obłędnymi widokami są wszędzie i polecamy z nich skorzystać. Taki kemping znajdziemy na przykład obok wodospadu Skógafoss czy Seljalandsfoss. Wyobraźcie sobie spędzenie nocy w takim miejscu… Wyobraźcie sobie, jakie można wtedy zrobić zdjęcia.
Jeśli ktoś woli jednak bardziej cywilizowane warunki, to zachęcamy do korzystania z chatek na wynajem lub mikro hoteli (czegoś na kształt naszych gospodarstw agroturystycznych). W tych ostatnich zapewne będziemy mogli porozmawiać z właścicielami i jeszcze lepiej poznać kulturę Islandii.
Kolejną opcją na nocleg jest dobrze rozbudowana sieć hoteli. Większość z nich jest w większych miastach, ale znajdziemy i takie na totalnym odludziu. Polecamy np. sieć hoteli Fosshotel – sprawdziliśmy kilka, wnętrza i klimat odpowiadają miejscu, w którym się znajdują.

Atrakcje na Islandii

Cała Islandia jest piękna, a każdy jej najmniejszy fragment potrafi zadziwiać na swój sposób. Poza wieloma atrakcjami które opisaliśmy poniżej, co kilka kilometrów znajdziemy coś wartego uwagi. Często zdarzało się tak, że w drodze do jakiegoś słynnego wodospadu opisanego w przewodnik po drodze mijaliśmy kilka większych i piękniejszych. Problemem jednak jest to, że do większości nie da rady podejść, czy podjechać, a przy drodze nie powinno się zatrzymywać samochodu, aby zrobić chociażby zdjęcia z daleka. Większość naturalnych atrakcji Islandii jest darmowa, jednak czasami będziemy musieli zapłacić za parking.

Co zatem zobaczymy na Islandii?
Wodospady, góry, czarne plaże (nie, nie tylko słynna “czarna plaża” jest czarna, prawie każda plaża na Islandii jest czarna:)), lodowce, wulkany, gejzery, gorące źródła, tereny geotermalne, rozlewiska lawy (takiej zastygniętej), klify, skały, zamglone szczyty, jaskinie, fiordy, wieloryby, maskonury, krępe islandzkie owce z nieprzyzwoicie długim futrem, konie, renifery, foki, itd.

Maly domek na islandii

Islandia w październiku – nasza trasa na 7 dni

My naszą podróż na Islandię zaplanowaliśmy na październik – mało turystów, pogoda jeszcze znośna i dość duża szansa na zobaczenie zorzy polarnej. W Keflaviku wylądowaliśmy około 00.15 więc po odbiorze samochodu wyruszyliśmy nocą w drogę. Planem było objechanie Islandii w około drogą nr 1 i zobaczenie po drodze jak największej ilość atrakcji. Zwiedzanie Islandii postanowiliśmy zacząć od oglądania północnej części wyspy, następnie wschodnie wybrzeże, aby w końcu wrócić południowym brzegiem i zahaczyć o Golden Circle, aby dokładnie sprawdzić co zaoferuje nam Islandia. Atrakcje poniżej powinno udać się odwiedzić w 7 dni. Nam się to udało i to podczas krótkich, październikowych dni.

Miasteczko Akureyri

Naszym pierwszym przystankiem było Akureyri – drugi co do wielkości ośrodek miejski na Islandii, pełen muzeów, słynący z przetwórstwa rybnego i największego na Islandii browaru. Warto się przejść główną ulicą/deptakiem Akureyri – Hafnarstraeti, znajdziemy tu wiele kafejek, knajpek, czy sklepików z pamiątkami. Parking przy ulicy są płatne, ale zatrzymując się kawałek dalej, można ominąć opłatę. Miasteczko jest warte uwagi choćby ze względu na swoje położenie nad fiordem… Można się tu zatrzymać na większe zakupy, ale też na obiad.

Wodospad Godafoss (Goðafoss)

Jadąc od Akureyri w stronę jeziora Myvatn dotrzemy w okolice wodospadu Godafoss. Wyraźne znaki kierują prosto na parking (darmowy), z którego 5 min spacerkiem można dojść prosto nad sam próg rzeczny. Na miejscu nie ma żadnych sklepów ani budek z jedzeniem, ale są ławy i stoliki, przy których można zjeść własny posiłek.

Nazwa wodospadu Godafoss – wodospad Bogów – wiąże się z przyjęciem przez Islandię chrześcijaństwa. W 1000 r. zostały do niego wrzucone posągi nordyckich bogów. Godafoss jest jednym z największych i najpiękniejszych wodospadów na Islandii (12m wysokości i 30m szerokości)

wodospad Godafoss
Wodospad Godafoss

Jezioro Myvatn

Kolejna atrakcja, a raczej zespół atrakcji przy drodze nr 1. Jezioro otoczone jest porośniętą porostami zastygniętą lawą, wulkanami, gorącymi źródłami i błotami, dlatego warto objechać jezioro dookoła. Myvatn kryje w sobie różnorodność fauny i flory. Zamieszkuje tu blisko 240 gatunków ptaków. Można tu zobaczyć mnóstwo pseudo kraterów, dziwne formacje, które powstały z lawy wpływającej do zimnej tafli jeziora, a także wspiąć się na krater Hverfell, czy zobaczyć jaskinię Grjótagja, która niegdyś była popularnym gorącym źródłem, jednak po erupcji wulkanu i ruchach tektonicznych oderwany kawałek skały przykrył kąpielisko tworząc jaskinię, a temperatura wody wzrosła nie pozwalając na dalszą kąpiel.

Jezioro Myvatn
Jezioro Myvatn

Hverarond

Blisko jeziora Myvatn znajduje się jedna z najgorętszych stref geotermalnych na Islandii – Hverarond. Dojechać tu można zbaczając z drogi nr 1 na duży bezpłatny parking.

Wokół całej strefy termalnej unoszą się kłęby pary wodnej o silnym zapachu zgniłych jaj. Bulgoczące błota przybierają zielonej, rdzawe oraz biało-błękitne kolory.

Strefa Termalna Islandia

Wulkan Krafla

Pawie po drugiej stronie drogi 1 od strefy geotermalnej Hverarond wiedzie dróżka na szczyt wulkanu Krafla (z dużym parkingiem), gdzie znajdziemy wypełniony wodą krater Viti. Do wulkanu prowadzą znaki, ale jest on także dobrze widoczny z drogi więc nie sposób go ominąć. Należy jednak uważać – droga prowadząca na szczyt jest bardzo stroma. Sam wulkan jest wciąż aktywny, a jego kaldera liczy ok 10 km średnicy. Co ciekawe znajduje się tam także elektrownia, przez której środek musimy przejechać.

Wulkan Krafla Islandia
wulkan Krafla

Miasteczko HusavikIslandia Północna

Jadąc drogą 87 na północ od jeziora Myvatn/zbaczając z drogi krajowej 1 dojedziemy do uroczej miejscowości Husavik – zwanej również stolicą wielorybów. Można tu dojechać także wzdłuż wybrzeża oceanu arktycznego drogą 85 – naprawdę warto. Husavik nie jest duży, zamieszkuje je zaledwie ponad 2300 osób, ale za to niezwykle urokliwy. W samym miasteczku znajduje się duża baza noclegowa i gastronomiczna oraz sporo sklepików z pamiątkami, a parkingi w większości są płatne. W miasteczku jest jeden z najpiękniejszych portów, jakie widzieliśmy. Husavik jest największym w Europie centrum obserwacyjnym wielorybów. To między innymi stąd mamy możliwość wypłynięcia statkiem na podglądanie wielorybów i dzikiego ptactwa. Ceny i terminy wycieczek można sprawdzić tutaj: www.gentlegiants.is.
My, niestety, zrezygnowaliśmy z tej okazji. Uczciwość Islandczyków pracujących w agencjach sprzedających wycieczki pozwoliła nam uniknąć wydatku ok 250 zł od osoby. Okazało się, że 2 dni przed naszym przyjazdem był sztorm i od tego momentu nie wieloryby przestały się pokazywać. W miasteczku możemy także zwiedzić muzeum wielorybów (www.whalemuseum.is), czy zobaczyć drewniany kościół, który został uznany za najpiękniejszy na całej wyspie. Bardzo mocno polecamy wizytę w Husaviku!

Husavik Islandia
Husavik

Wąwóz Asbyrgi

Z Husavik pojechaliśmy dalej północnym wybrzeżem do Asbyrgi. Można tu dojechać drogą 85 z Husavik lub drogą 864 (znacznie gorsze warunki panujące na drodze, choć wkrótce powinno się to zmienić, gdyż jest ona w remoncie).

Wąwóz Asbyrgi położony jest w Parku Narodowym Jökulsárgljúfur i obecnie stanowi jedną z największych zagadek geologicznych. Ma on kształt olbrzymiej podkowy, który powstał najprawdopodobniej po erupcji wulkanu bezpośrednio pod lodowcem Vatnajökull. U podnóża kanionu znajduje się informacja turystyczna i pole golfowe (których zresztą jest na Islandii całe mnóstwo).

W informacji turystycznej poznaliśmy miłego Islandczyka, który pokierował nas dalej do najpotężniejszego wodospadu w Europie… Szybko zrozumieliśmy, że dla Islandczyka “przejezdna droga” oznacza coś całkiem innego niż dla nas. Naszym małym Hyundai i10 przejechaliśmy ok 50 km przez dziury, zamarznięte błoto, koleiny, remonty, trasą, z której czasem zawracały nawet terenówki…

Wodospad Dettifoss

Droga do wodospadu jest dobrze oznaczona znakami, które prowadzą do sporego darmowego parkingu. Stamtąd zostaje jeszcze 1-2km szybkiego spaceru, aby dotrzeć nad sam próg rzeczny. Dettifoss to zdecydowanie największy wodospad, jaki widzieliśmy, którego siła zapiera dech w piersiach, a ogrom przyprawia o ciarki. Jest on jedną z kaskad na rzece Jokulsa a Fjollum. Kolejną, około 1km w górę rzeki, jest wodospad Selfoss. Przypomina on literę V, przez której ramiona szeroka rzeka wpływa do wąskiego koryta, które dalej z ogromną siłą przeradza się w potężny wodospad Dettifoss. Całe koryto rzeki pozwala nam dostrzec jak ruchy tektoniczne spowodowały rozstąpienie się ziemi i utworzenie kaskadowo wąskiej gardzieli, przez którą teraz płynie woda.

Wodospad Dettifoss
Wodospad Dettifoss

Droga na Wschód

Od jeziora Myvatn na wschód wyspy prowadzi niezwykła w swoim krajobrazie droga przez góry. Patrząc na zdjęcia zrozumiecie dlaczego trasę tą nazwaliśmy “drogą przez piekło”.

Droga przez Islandie

Fellabaer i Egilsstadir

Zwiedzanie wschodu rozpoczęliśmy zatem od dwóch miejscowości Fellabaer i Egilsstadir, które dzieli rzeka. Znajduje się tu sporo supermarketów i lokalne lotnisko. Jest to świetna baza wypadowa do fiordów wschodnich i jeziora Lagarfljót, które z jednej strony otacza las (co jest rzadkością na Islandii).
Podjęliśmy próbę dojechania drogą 93 do rybackiej miejscowości Seydisfjordur. Niestety ze względu na warunki pogodowe i ryzyko zamknięcia drogi musieliśmy zawrócić. Trasa ta pokazała nam, jakie podejście do dróg mają Islandczycy. Zapomnijcie o barierkach nad przepaściami!

Wodospad Hengifoss

Z miasteczka Egilsstadir dojedziemy do pod wodospad Hengifoss malowniczą drogą 95, która wiedzie przez największy kompleks leśny Islandii – Hallormsstadaskógur, warto jest się tu zatrzymać na spacer lub piknik nad jeziorem. Po godzinie jazdy docieramy do sporego darmowego parkingu z wodospadem w tle, skąd po około 40minutowym trekkingu znajdziemy się pod trzecim co do wielkości wodospadem na Islandii. Trud wyprawy, o ile będzie ładna pogoda, wynagradza nam zapierający dech w piersiach widok na panoramę gór i jeziora.

Wodospad Hengifoss
Wodospad Hengifoss

Miasteczko Fáskrúðsfjörður

Kolejnym z przystanków było małe rybackie miasteczko Fáskrúðsfjörður, położone w cichym fiordzie. Jest pełne małych przetwórni ryb, Warto zatrzymać się w którymś z miasteczek na wschodnim wybrzeżu, chociażby dla pięknych widoków i ciszy.

Miasteczko Fáskrúðsfjörður Iceland
Miasteczko Fáskrúðsfjörður

Djupivogur i kamienne jaja

Djupivogur nie jest z pewnością miejscem, którego nie można przegapić, a rzeźby 34 kamiennych jajek nie są atrakcją na skalę światową. W miasteczku znajdziemy mały market i czasami otwarte muzeum.

kamienne jajka islandia

Trasa na 3 dni

Jeśli mamy do dyspozycji tylko 3 dni, to powinno nam się udać dojechać do wszystkich poniższych miejsc, a czasu powinno zostać jeszcze na np rejs statkiem czy szybką wyprawę na lodowiec.

Jezioro polodowcowe – Glacier Lagoon – Jökulsárlón

Jadąc południowym wybrzeżem wyspy drogą numer jeden nie sposób ominąć dwóch kolejnych niezwykłych atrakcji. Już z ulicy widać parkingi pełne samochodów (w październiku były darmowe, ale patrząc na infrastrukturę obawiam się, że w lecie mogą być płatne), niezwykły most i… jezioro pełne wielkich brył lodu. W oddali zobaczymy także jęzor lodowca, od którego odpadły kawałki lodu, które teraz płyną ku oceanowi. Do dyspozycji mamy ścieżki wzdłuż jeziora z których, przy dostatecznym szczęściu, będziemy mogli obserwować bawiące się w wodzie foki. Zapaleńcy mogą skorzystać z usług lokalnych touroperatorów i przepłynąć się łodzią pomiędzy kawałkami lodu. Jako ciekawostkę dodam, że w tym miejscu kręcono niektóre sceny do serii filmów o agencie 007.

Glacier Lagoon Iceland
Glacier lagoon – jezioro polodowcowe
Glacier lagoon
Glacier Lagoon widziane z mostu

Diamentowa plaza

Praktycznie po drugiej stronie drogi (można przejechać na drugi parking) znajdziemy kolejną atrakcję. Bryły lody spływające z Jökulsárlón do oceanu są tutaj wyrzucane na plaże z czarnego piasku. Jest to idealne miejsce do zdjęć i jedno z najbardziej wyjątkowych jakie widzieliśmy w swoim życiu. Należy uważać jedynie na burze piaskowe, które w tych okolicach są dość powszechne.

Diamentowa Plaża
Diamentowa Plaża

Kanion Fjaðrárgljúfur, czyli słynny kanion z teledysku Justina Biebera 😉

Kolejnym miejscem wartym zobaczenia przy trasie nr 1 jest długi na dwa kilometry kanion Fjaðrárgljúfur. Ten niezwykły twór natury można oglądać z ciągnącej się południową krawędzią ścieżki lub, dla bardziej odważnych, z wnętrza wąwozu, ale w tym wypadku należy przeprawiać się przez rzekę kilkukrotnie. Na końcu Fjaðrárgljúfur znajdziemy ciekawe wodospad. To w tej okolicy jeden ze swoich teledysków nakręcił Justin Bieber… a później został skrytykowany za deptanie zieleni… Na tę Islandzką atrakcję polecamy poświęcić więcej czasu.

Kanion justina biebera
Kanion Fjaðrárgljúfur, słynny kanion z teledysku Justina Biebera 😉

Miasteczko Vik

Jadąc dalej drogą nr 1 natkniemy się na miasteczko Vik, które jest świetną bazą wypadowa do pobliskich atrakcji. Znajdziemy tu kilka stacji benzynowych, hotele, kempingi i sklepy. Szczególnie warto zaglądnąć do sklepu IceWear, w którym z piętra możemy podglądać produkcje wełnianej odzieży. Vik znajdziemy także osadę z kolorowymi domkami i interesujący biały kościół Vikurkirkja – ciężko go nie zauważyć, góruje nad miasteczkiem i jest widoczny z prawie każdego miejsca w mieście.

Czarna Plaża Reynisfjara

Z Vik widać także czarną plażę, które jest jednym z najsłynniejszych miejsc na Islandii. O ile czarny piasek nie powinien już na nikim robić wrażenia (na Islandii prawie każda plaża jest czarna, piasek jest czarny i wszystko jest czarne), o tyle na szczególną uwagę zasługują ogromne bazaltowe kolumny skalne. Tutaj też mamy dużą szansę na spotkanie maskonurów.

Wrak Samolotu

Chyba jedno z bardziej rozpoznawalnych miejsc na Islandii to wrak amerykańskiego samolotu leżący na plaży Sólheimasandur. Ze względu na pogodę (burze piaskowe) zrezygnowaliśmy z jego odwiedzenia. Nic straconego, odwiedzimy go następnym razem.

Wodospad Skógafoss

Kolejna atrakcja przy “jedynce” jest jeden z największych i najpiękniejszych wodospadów Islandii. Tego miejsca po prostu nie można ominąć. Wodospad ze swoimi 25 metrami szerokości i 60 wysokości robi naprawdę niezwykłe wrażenie. Ściany wokół wodospadu porasta soczysta zieleń, a rozbłysk wody często tworzy cudowną tęczę. Co najlepsze, zaraz koło wodospadu jest kemping, kilka hoteli i punktów gastronomicznych (dość tanich jak na Islandię). Skógafoss jest także popularnym miejscem produkcji filmowych – kręcono tu np. sceny do Marvelowskiego Thora.

Odwiedzając Skógafoss warto ponoć zajrzeć także do skansenu w Skógar, gdzie zobaczymy odrestaurowane tradycyjne zabudowania – my nie byliśmy, dajcie znać czy warto.

Niedaleko znajduje się także drugi ciekawy wodospad – Kvernufoss, którym warto się zainteresować nocując pod Skógafoss.

Wodospad Skogafoss
Wodospad Skogafoss

Wodospad Seljalandsfoss

Kolejne miejsce, którego po prostu nie można ominąć na naszej trasie. Wystarczy skręcić w głąb wyspy z drogi nr jeden i po kilkuset metrach znajdziemy się przy wodospadzie. Gdy chodzi o atrakcje, Islandia nie ma sobie równych. Jeśli o wodospady, ciężko na Islandii będzie znaleźć piękniejszy. Seljalandsfoss z pozoru jest całkiem zwyczajny, ale wyróżnia go jedna rzecz – możliwość przejścia za ścianą wody. To niezwykłe miejsce gromadzi przy sobie setki turystów i fotografów. W okolicy znajdziemy niewielki kemping i kilka pieszych tras turystycznych. Z parkingu (niestety płatnego) możemy wyruszyć z lokalnymi touroperatorami na wycieczkę do Þórsmörk, czyli Doliny Thora.

Seljalandsfoss wodospad
Wodospad Seljalandsfoss

Wodospad Gljúfrabúi

Niewielki wodospad, którego nie znajdziemy w przewodnikach. Po przejechaniu prawie całej Islandii nie robi wrażenia. Warty odwiedzenia jedynie z racji położenia – wystarczy pojechać kawałek dalej drogą (jedyną) od wodospadu Seljalandsfoss.

Golden Circle – trasa na jeden dzień

Trasę Golden Circle teoretycznie powinno udać się pokonać w jeden dzień. O ile chcemy tylko zaliczyć kilka wodospadów i gejzerów, to oczywiście jest to możliwe. Ja jednak polecam przeznaczenie na wizytę w Islandii co najmniej dwa dni, aby choć minimalnie móc poczuć jej piękno i majestat.

Wodospad Gullfoss

Do wodospadu jak dojedziemy drogą 35 lub na skróty, czyli drogą, którą zaznaczyliśmy na mapie – odradzamy jednak to rozwiązanie, jeśli nie macie auta 4×4, gdyż droga jest po prostu kiepska i częściowo szutrowa.

Sam Gullfoss jest jednym z najpopularniejszych wodospadów w Europie i praktycznie każdy, kto planuje wybrać się na Islandię prędzej czy później trafi ja jego nazwę. Wodospad jest ogromny i mocarny. Wyróżniają go dwie prostopadłe do siebie kaskady i praktycznie non stop obecna tęcza. Jeśli wybieramy się na Islandię tylko na chwilę to Gullfoss powinien być obowiązkowym punktem do odwiedzenia.

Wodospad Gullfoss
Wodospad Gullfoss

Geysir i Strokkur

Jadąc kilka kilometrów drogą od wodospadu Gullfoss w kierunku drogi nr 1 trafimy na kolejną atrakcję – pole z gorącymi źródłami i gejzerami. Dwa najważniejsze z nich, czyli Geysir i Strokkur po prostu trzeba zobaczyć. Takich rzeczy po prostu u nas nie ma 😉 W okolicy knajpki, sklepy i ogrom turystów.

Geysir Islandia - atrkacje
Gejzer 😉

Wulkan Kerið

Jedną rzecz na Islandii trzeba zrobić na pewno, czyli wejść do wulkanu! Kerið to niewielki wulkan ale mamy okazję wejść do jego krateru. Nie jest może spektakularny ani ogromny, ale za to blisko Reykiawiku, no i po powrocie z Islandii będziemy mogli powiedzieć, że byliśmy w wulkanie 😉 Parking pod Kerið jest darmowy, ale wstęp płatny.

wulkan na islandii
Wulkan Kerið

Gorąca rzeka

Jadąc dalej drogą nr 1 w mieście Hveragerði skręcamy na rondzie w głąb lądu, przejeżdżamy przez miasteczko i dalej drogą Reykjadalur kierujemy się w stronę parkingu, skąd wyruszamy w trzy kilometrową wyprawę do gorącej rzeki. Szukajcie znaków na Reykjadalur Hot Spring Thermal River. W ciepłej rzecznej wodzie możemy wziąć kąpiel. My zrezygnowaliśmy z tej atrakcji ze względu na wciąż dokuczającą pogodę… Islandia znowu zachwyca, a jakże…

W samym miasteczku Hveragerði znajdziemy oczywiście sklepy i knajpki, kilka parków oraz malutki park geotermalny Hverasvæðið – nieczynny podczas naszej wizyty… Czy warto odwiedzić gorącą rzekę? Na pewno tak. Park geotermalny w mieście? Niekoniecznie.

Thingvellir

Na trasie Golden Circle powinien znaleźć się jeszcze park Thingvellir z jednymi z najpiękniejszych tras turystycznych na Islandii. My, z braku czasu zostawiliśmy go sobie na następny raz.

Reykjavik

Reykjavik zachwyca swoją architekturą, co widać po symbolach miasta jak np. kościele Hakkgrimskirkja czy Harpa – siedzibie orkiestry. Zdecydowanie centralnym miejscem jest ulica Laugavegur. Tu zrobimy zakupy z pamiątkami i zjemy dobry lunch. W samym porcie znajdziemy mnóstwo knajp ze świeżymi rybami i owocami morza. Stąd wypływają również wycieczki statkiem w miejsca, gdzie będziemy będziemy mogli podglądać wieloryby czy ptaki. Reykjavik to też oczywiście baza wszystkich biur podróży oferujących wyprawy na lodowce czy zorganizowane wycieczki wokół wyspy.

Reykjavik - islandia
Reykjavik

Jezioro Kleifarvant

Ostatniego dnia postanowiliśmy wybrać się na lotnisko już rano i odwiedzić jeszcze kilka miejsc po drodze na południe od Reykiawiku i lotniska. Jadąc przez morze zastygłej, porośniętej porostami lawy natrafiliśmy na jezioro Kleifarvant. Spokojna woda, czarne plaże i niezwykłe widoki i to wszystko kilka metrów od drogi.

Jezioro islandia

Krýsuvík

Po drodze możemy także odwiedzić małą strefę geotermalna Krýsuvík. Co ją wyróżnia? Brak turystów 🙂

strefa geotermalna w islandii - islandia atrakcje

Bláa Lónið – Blue Lagoon

O tym miejscu też pewnie słyszał każdy, kto planuje wycieczkę na Islandię. O co właściwie chodzi? Pobliska elektrownia przetwarza gorącą wodę ze źródeł geotermalnych w energię, a następnie trochę chłodniejszą wodę wypuszcza dalej. Blue Lagoon to więc takie kąpielisko-spa, które stoi na tym, co wypływa z elektrowni. Woda swój błękitny kolor zawdzięcza bogactwu w krzemionkę i siarkę, przez co posiada (ponoć) niezwykłe właściwości i potrafi zdziałać cuda z naszą skórą. Całość znajduję się na polu zastygłej lawy, co sprawia, że wygląda tu jak na innej planecie. Spędzenie dnia w spa nie jest tanie, ale z opisów odwiedzających wynika, że warto. Nam zabrakło już czasu na takie przyjemności, zresztą wejściówki trzeba wcześniej zarezerwować w internecie. Odwiedziliśmy więc część zewnętrzną, aby chociaż zobaczyć o co chodzi. Rezerwacje, informacje, ceny można sprawdzić tutaj: Blue Lagoon

Blue Lagoon na zewnatrz islandia
Blue Lagoon
Blue Lagoon Islandia
Blue Lagoon

Strefa geotermalna Gunnuhver Hot Springs

Idealne miejsce na podglądanie sił natury i robienie zdjęć w spokoju. Dużo pary i ciepła, przy praktycznie zerowej ilości turystów. Polecamy!

Gunnuhver Islandia
Gunnuhver

Valahnúkamöl i latarnia morska

Nieopodal Gunnuhver znajdziemy także latarnie morską i niezwykłe wybrzeże. Niezwykłe formacje skalne i dużo ptaków w akompaniamencie fal rozbijających się o wybrzeże to coś, czego miłośnicy natury nie mogą przegapić.

Valahnukmaol Islandia
Valahnukmaol

Bridge America – Europe

Miejsce, w którym spotykają się płyty tektoniczne Ameryki i Europy oraz symboliczny most pomiędzy “kontynentami” ściąga do siebie całe masy turystów. Czemu? Nie wiemy, gdyż nie ma tu nic spektakularnego.

Mapa atrakcji

Na mapie zaznaczyliśmy atrakcję i trasę naszego przejazdu, a przynajmniej na tyle, na ile pozwoliły na to możliwości mapy. Zaczęliśmy kierując się na północ wyspy i wracaliśmy jej południowym brzegiem. Atrakcje opisane wyżej ustawione są w kolejności jakiej wystąpiły na trasie.

Legenda:
Na żółto – miejsca, które odwiedziliśmy i opisane w tym wpisie
Na niebiesko – miejsca, których nie odwiedziliśmy.

Podsumowanie

Czy da się zwiedzić Islandię w 7dni?

Nie, potrzebne byłoby pewnie jeszcze kilka dni na wycieczki statkiem i zwiedzanie interioru. Siedem dni jest wystarczające na objechanie wyspy i zobaczenie najważniejszych atrakcji i to w dość szybkim tempie. Jeśli na naszą wycieczkę wybralibyśmy lato, a więc dni byłyby dłuższe, z pewnością moglibyśmy zobaczyć jeszcze więcej i jeszcze mocniej. Nie do końca tez dopisała nam pogoda i czasami musieliśmy rezygnować z zobaczenia czegoś ważnego będąc juz na miejscu. W październiku nie mogliśmy także skorzystać z kempingów na świeżym powietrzu i niestety nie trafiliśmy na zorze…

Co można zobaczyć w trzy dni?

W trzy dni z pewnością objedziemy Golden Circle i zdążymy dojechać do Diamentowej Plaży, co z całego serca polecamy. Przy dobrym planowaniu powinno jeszcze zostać dość czasu na Reykjavik i zwiedzanie atrakcji na południe od lotniska, łącznie z wizytą w Blue Lagoon.

Czy jeden dzień na Islandii ma sens?

Jednodniowa wycieczka to trasa przez Golden Circle plus zwiedzanie Reykjaviku. Czy warto? Na pewno. Każda minuta spędzona na Islandii jest tego warta, a taka jednodniowa wycieczka na pewno tylko powiększy nasz apetyt na eksploracje Islandii.

Islandia jest piękna i przerażająca jednocześnie. Każdy kilometr trasy zachwyca, a niektóre miejsca są unikalne na skalę światową. Czasami jednak Islandia potrafi być groźna. Pogoda zmienia się co chwile i potrafi przestraszyć. Pierwszy raz jechaliśmy w tak silnym wietrze, że nasze ciężko było nam utrzymać auto na drodze… Tak czy inaczej, my na Islandię na pewno jeszcze wrócimy, tym razem w jednym z ciepłych miesięcy. Nie zrobiliśmy jeszcze wielu rzeczy, które planowaliśmy, chociażby wyprawy na lodowiec czy podglądania maskonurów.

Więcej informacji o cenach, promocjach i informacji praktycznych znajdziesz tutaj: Islandia – ceny

Islandia

1 KOMENTARZ

  1. Jak patrzy się na takie zdjęcia, to człowiek natychmiast chce się pakować i wyruszać w podróż 🙂 Pozdrawiamy!

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.